Piękna pogoda, cudna trasa i dobre towarzystwo – sprzyjały wędrowaniu w sobotę 6.06.2015 r.
Jak w poprzednią sobotę, Tolek Leszczyński poprowadził nas wzdłuż rzeki Łyny. Mogliśmy odkryć jej nowe oblicze – inne odcinki biegu rzeki przez Olsztyn.
Aż trudno uwierzyć, że wędrowaliśmy po nizinach. Wielokrotnie wspinając się pod górkę i schodząc w dół, czuliśmy się trochę jak w Bieszczadach.
Byliśmy zaskoczeni jak na zakolu rzeki jest zielono – chyba nam rzeka zarasta.
Waldek Chrzanowski znalazł dorodnego grzyba, ale na grzybobranie potrzeba byłoby kilka dni deszczu. W lesie jest sucho. Oczywiście blisko rzeki roślinność jest bardzo bujna, ale przechodząc przez las widzieliśmy zwiędnięte rośliny, suche trawy.
Mamy nadzieję, że w tygodniu popada, bo w sobotę liczymy na piękną pogodę, wyruszymy znowu w las w poszukiwaniu uroczych zakątków i malowniczych widoków, jakich w Olsztynie i okolicach nie brakuje. Zapraszamy członków Koła i sympatyków. Zbiórka, godzina 10.00. Zapraszamy.