O kornikach w puszczy Białowieskiej

DSCN5794-www3 marca , w ramach czwartków ekologicznych, w RDLP w Olsztynie odbyło się spotkanie z panem Rafałem Zagroba z Zespołu Ochrony Lasu. Tematem wykładu był kornik drukarz, który niszczy drzewa w Puszczy Białowieskiej.

W puszczy Białowieskiej masowo zamierają świerki zaatakowane przez kornika drukarza. Tak ogromnej inwazji tego owada nie notowano od wielu dekad. Do dziś jego ofiarą padło pół miliona drzew na terenie trzech puszczańskich nadleśnictw. To oznacza, że już 4 tys. z 52 tys. ha drzewostanów, którymi opiekują się leśnicy na terenie puszczy są martwe. Drzewa umierają też w rezerwatach mieszczących się na trenach zarządzanych przez LP oraz w Białowieskim Parku Narodowym.

Jak groźny jest kornik drukarz?

Kornik żeruje na drewnie pod korą drzew i doprowadza je do śmierci nawet w ciągu jednego miesiąca. Normalnie owad atakuje drzewa stare lub osłabione. Jednak tym razem jego gradacja (czyli wzrost liczebności) jest tak wielka, że jego ofiarą padają także drzewa młode, zdrowe i silne. Trzeba także pamiętać, że kornik w puszczy zaczął atakować już inne gatunki, np. sosnę i modrzew.

Kornik drukarz to chrząszcz, który mimo swych niewielkich rozmiarów (ma zaledwie 5 mm) potrafi doprowadzić do wymarcia całego lasu. Najczęściej atakuje lasy świerkowe. Do śmierci drzewa doprowadza uszkadzanie kory i łyka na skutek wygryzania przez owady chodników, tuneli. Kornik nie zasiedla zdrowych świerków, ale szuka takich, które zostały osłabione przez żerowanie innych owadów, dlatego uznawany jest za szkodnika wtórnego.

Wgryza się w korę i tam składa jaja, z których wykluwają się larwy. Są bardzo żarłoczne i jest ich bardzo dużo. Drążą tunele, uszkadzając korę i łyko. Po jakimś czasie z larw powstają dorosłe osobniki, które wygryzają się na zewnątrz drzewa, by zaatakować następne. Kornik w ciągu jednego roku, może dać początek aż trzem pokoleniom. Przy ogromnej ilości owadów zaatakowane drzewo nie ma szans, a masowe pojawienie się kornika może doprowadzić do wyginięcia całego lasu.

Aby zapobiegać takim katastrofom, leśnicy wycinają drzewa już zaatakowane i wywożą je z lasu. Zakładają także zwabiające korniki pułapki feromonowe. Zawierają one zapach przypominający ten, który jest wydzielany przez owady podczas godów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *