Były lider Czerwonych Gitar Krzysztof Klenczon urodził się 14 stycznia 1942 roku w Pułtusku a zmarł 7 kwietnia 1981 roku w szpitalu w Chicago wieku 39 lat na skutek obrażeń odniesionych w wypadku samochodowym, do którego doszło 26 lutego 1981 roku na przedmieściach Chicago. Piosenkarz jechał razem ze swoją żoną Alicją z koncertu charytatywnego w klubie Milford. W jego żółtego mustanga na światłach wjechał z dużą prędkością inny samochód.
Pierwsze uroczystości żałobne artysty odbyły się w kościele przy Fullerton Ave w Chicago, zjawili się m.in. Stan Borys i Krzysztof Krawczyk, którzy występowali z Klenczonem w klubie Milford.
Urnę z prochami Krzysztofa Klenczona przechowywała jego żona. To właśnie ona zadecydowała, że pogrzeb jej męża musi odbyć się w Polsce, w jego ukochanym Szczytnie, dokładnie w imieniny Krzysztofa.
Urnę z prochami Krzysztofa Klenczona złożono 25 lipca 1981 na Cmentarzu Komunalnym w Szczytnie. Byliśmy tam kilka dni po 78 urodzinach Krzysztofa 18 stycznia 2020 roku, powspominaliśmy, zapaliliśmy znicze.
Szczytno pamięta o Krzysztofie, ma pomnik, bulwar i pamiątkowa tablicę.
Celem naszego sobotniego wyjazdu do Szczytna było odwiedzenie również kościoła ewangelicko-augsburskiego. w Szczytnie, cennego zabytku, którego historia jest bardzo długa i ciekawa. Jubileusz 300-lecia obchodzony był w 2019 roku. 
Barokowy kościół ewangelicko-augsburski zbudowano w latach 1717-19 w miejscu drewnianego kościoła katolickiego.
W środku barokowy ołtarz główny, ambona i chrzcielnica z 1719 roku. Wieża przebudowana w latach 1906-1907.
.
Pofajdok to taki mazurski Sowizdrzał. Kpiarz i psotnik. Szczytno można zwiedzać szlakiem mazurskich Pofajdoków. Te małe stworki możemy zobaczyć w wielu miejscach miasta: a to jeden z nich wspina się po ścianie banku w centrum miasta, a to ujeżdża świnię w parku nad jeziorem Domowym Małym.