Ostatni konkurs był chyba łatwy. na odpowiedź czekaliśmy tylko kilka godzin. Uznanie dla Grzesia Kluczka za szybką odpowiedź (nurogęś).
Dziś pytamy o ….paszołwony. Myślę, że wszystko będzie jasne jak zacytuję opowiastkę z popularnej gazety „Chwila dla Ciebie”. Ewa Przybyłowska z Rzekunia opisała:
„Któregoś dnia moja córka spędziła popołudnie u prababci. Gdy tylko wróciła, spytałam jak jej minął dzień.
– Super. Poznałam babci paszołwony – odpowiedziała radośnie.
– Paszołwony? A co to takiego?
– Nie wiesz , mamo? Paszołwony to takie ptaszki, które siadają na parapecie i go brudzą. A wtedy babcia Stenia odgania je i krzyczy: „paszoł won, paszoł won” – oznajmiła Dominika
Wszystko jest jasne. Babcia uczyła się języka rosyjskiego.
Jednak rusycyzmy zakorzeniły się w naszym języku w czasie zborów.
Grzegorz