Na głowie hełm z doczepioną kolczugą. Do tego zbroja, odpowiednie buty, kołczan, ozdoby i najważniejsze: miecz. Strój rycerski gotowy. Hobby osadzone w tradycji średniowiecznej to nie tylko lekcja historii, ale także świetna forma spędzania wolnego czasu.
Podczas zebrania 3 listopada 2022 roku w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie, członkowie Koła Miłośników Lasu i Militariów LOK przy ATW w Olsztynie spotkali się z Panem Jarosławem Turkiem i Panem Mariuszem Dawidowiczem – komendantem Straży Leśnej w Nadleśnictwie Kudypy, który opowiadał o swojej pasji. Opowieść pozwoliła nam przenieść się w czasy średniowiecza. Zobaczyliśmy kolejne elementy ubrania, zbroję, miecz, sakiewkę, pas ……Dowiedzieliśmy się z jakich materiałów i w jaki sposób zostało wykonane. Niektórzy z nas próbowała przymierzyć prezentowane elementy, ale były bardzo ciężkie.
Rycerskie hobby nie jest tanie, ale niezwykle ekscytujące. To w dużej mierze aktywne działanie, czyli spotkania, rekonstrukcje, turnieje, podczas których prezentuje się swoje okazy w prawdziwej konfrontacji.
Cena zbroi waha się od kilku do kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych.
W zeszłym roku odbyło się w Polsce kilkadziesiąt turniejów rycerskich. Podczas nich uczestnicy brali udział w walkach rycerskich, zawodach łuczniczych, jazdy konnej. Mamy nawet Rycerską Kadrę Polski liczącą się w świecie rekonstrukcji rycerskich. Działa też Liga Walk Rycerskich. Niektórzy zarazili się „rycerstwem”, oglądając „Krzyżaków”, „Wikingów” czy „Robin Hooda”, inni czytając opowieści płaszcza i szpady. Dzisiaj takich, którzy w weekendy zrzucają garnitury, stroje robocze i wkładają kolczugi, hełmy oraz biorą miecze w ręce, są tysiące.
Tradycja turniejów rycerskich sięga średniowiecza, ich ojczyzną jest Francja. W Polsce na pewno odbywały się już w XIII wieku. Dziś takie turnieje to najpopularniejsza forma spotkań – może poza bitewnymi konstrukcjami – miłośników rycerstwa, hobbystów lubiących przebierać się w stroje ze średniowiecza, kolekcjonerów.
Dziękujemy Panu Mariuszowi za spotkanie, za przekazaną wiedzę. Mamy nadzieję, na następny historyczny wykład….. a może wokalny występ?
Dla tych co nie byli na wykładzie wyjaśniam, że na koniec spotkania usłyszeliśmy w wykonaniu Pana Mariusza fragment pieśni, która kończyła bitwę pod Grunwaldem. Gratulujemy głosu !
Zdjęcia wykonał Jasiu Filipek.